Święto na szybko po Polsku.

No i mamy setną rocznicę odzyskania niepodległości. Kolejne święto organizowane na szybko przez PiS. Chyba gdzieś to już słyszałem. Chyba już coś takiego zorganizowali i nie skończyło się to dobrze. No i teraz też zanosi się na klęskę. Fakt, ludzie się cieszą, przynajmniej większość. Ale czy rzeczywiście to takie dobre? Moim zdaniem nie do końca. Z jednej strony długi weekend, ale jest jeszcze druga strona medalu którą nie każdy pracownik widzi, a jednak istnieje i prędzej czy później każdy odczuje. Ja już dzisiaj wiem, że mój pracodawca ma terminy których musi dotrzymać, a to oznacza nadgodziny... Kolejnym problemem którego ja nie doświadczę, a jednak istnieje to przemysł spożywczy i produkty o ograniczonym terminie przydatności. Oczywiście niewiele osób to interesuje, ale straty jakie poniosą producenci prędzej czy później odczuwamy. Po trzecie zakłady które muszą produkować cały czas, ponieważ np. wygaszenie pieca w hucie to ogromne straty i się nie opłaci. W takiej sytuacji pracodawca musi zapłacić pracownikom 100% więcej za wykonaną pracę co oznacza teraz straty dla pracodawcy które będzie musiał jakoś odrobić, co oczywiście odczuwamy ostatecznie my, konsumenci.

Cieszymy się dzisiaj z czegoś co później stanie się przekleństwem tak jak to będzie z większością działań tego rządu. Pozdrawiam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kościół kontrowersyjnie

Poruszanie się w miejscach publicznych.